sobota, 28 września 2013

Sposoby na jesienna chandre

Jesień w pełni! Co się z tym wiąże coraz więcej czasu spędzamy w domowym zaciszu, poświęcamy się szkole, nauce, obowiązkom. Gdy za oknem pada deszcz, a krople uderzają o parapet, łatwo popaść w melancholijny nastrój, zwany jesienna chandrą. Jak zapobiegać temu zjawisku? Na pewno każda osoba ma indywidualny sposób na poprawianie sobie humoru, a jeśli Ty jeszcze swojego nie odnalazłeś. Ta notka jest właśnie dla Ciebie!
1. Słońce jest w dużej mierze odpowiedzialne za nasz nastrój, o tej porze roku nie ma go wiele, dlatego należy wykorzystywać jak najlepiej każdą chwilę ze słońcem. Wybrać się na spacer lub rower.

2. Odżywianie. Istnieją produkty spożywcze, które wydzielają hormon zwany endorfiną, odpowiada on za dobre samopoczucie. Występuje w czekoladzie, mleko, lody, banany, borówki oraz orzechy. Oczywiście z jedzeniem nie należy przesadzać. bo wtedy będziemy mieli kolejny problem do rozwiązania.

3. Miłość. Zakochanie powoduję produkcję dopaminy, kolejny hormon, dzięki któremu czujemy radość i zadowolenie. To właśnie dlatego osoba zakochana widzi świat w różowych barwach.

4. Przyjaźń. Każdy z nas zna osobę, przy której uśmiech nie znika z twarzy, taką która zwyczajnie poprawia nam humor, przy której czujemy się dobrze. Oby jak najwięcej chwil spędzonych w gronie przyjaciół.

5. Myśl pozytywnie. Pozytywne myślenie to nie pojedyncza czynność czy jednorazowa akcja – to odpowiednie podejście do życia, sposób, w jaki odbieramy i reagujemy na wydarzenia w naszym życiu. Właśnie od  tego aspektu w dużej mierze zależy nasze samopoczucie.

 Dostrzegaj pozytywne strony każdej sytuacji. Innymi słowy ciesz się z małych rzeczy. Dostałaś złą ocenę w szkole? To nie koniec świata. Zawsze możesz ją poprawić. Poza tym pamiętaj o tych kilku 5, które ostatnio zdobyłaś.

Przestań narzekać! Nie przejmuj się rzeczami, na które nie masz wpływu.


sobota, 21 września 2013

little changes

Jak ten czas szybko upływa! Pamiętam jak nie dawno wybierałam się na rozpoczęcie roku, a tu już trzeci tydzień szkoły zleciał w mgnieniu oka! Powoli zaczyna się jesień, czas kiedy noce są długie i chłodne, niebo przybiera szary kolor, a prawdopodobieństwo, że każdego dnia będzie padał deszcz jest większe niż to że kiedyś umrzemy. Pocieszające prawda?
 Tak czy inaczej coraz więcej czasu spędzamy w domu. Dlatego dzisiejszy dzień należy do tych, z kategorii bardziej pracowitych. Byłam dziś na zakupach w Castoramie. Kupiłam farby i kilka nowych drobiazgów, aby ozdobić wnętrze mojego pokoju. A teraz zabieram się za malowanie ścian, przytwierdzanie lampek do ściany, oraz małe przemeblowanie. Efekty pracy planuję zaprezentować Wam już niebawem.

niedziela, 15 września 2013

mój sposób na naukę- ściągi

Uważam, że istnieją rzeczy, które warto wbić sobie do głowy raz i porządnie, bo przydadzą się nam one w życiu prywatnym, bądź zawodowym. Ale jeśli mam uczyć się na sprawdzian czy też kartkówkę z znienawidzonego przedmiotu, wzorów chemicznych lub dat na historię wolę sobie w tym pomóc. Zycie i tak jest skomplikowane, po co je sobie utrudniać?
Na pewno są wśród Was osoby które sztukę ściągania mają w małym paluszku, ale z pewnością znajdzie się również kilka osób pełnych obaw, które przychodzą na sprawdzian z gotową ściąga, a gdy przychodzi co do czego nawet z niej nie skorzystają. A ile przy tym nerwów!
Po pierwsze jeśli chcecie ściągać róbcie to umiejętnie. Mogę podać Wam kilka moich sposobów które nigdy mnie nie zawiodły, ale pamiętajcie, że to czy dacie się przyłapać zależy od Was.
Po drugie zachowaj zimną krew. Nie daj po sobie poznać, że się denerwujesz. Zachowuj się naturalnie.

1. Pierwszym sposobem, z którego najczęściej korzystam tzw metoda mp3. Polega ona na przeczytaniu na głos notatek i nagraniu na dyktafon w komórce. Przed sprawdzianem wystarczy włożyć słuchawkę w ucho i dobrze ją zakryć włosami. Dla pewności możemy założyć komin lub chustkę na szyje. Resztę kabelka należy ukryć pod bluzką a telefon schować do kieszeni w spodniach. Przed wejściem do klasy włącz sobie nagranie, tak aby po skończeniu włączało się na nowo.

2. Drugi Sposób polega na wydrukowaniu niewielkiej ilości informacji małą czcionką i naklejenie ściągi na długopis.
    
3. Trzecim sposobem jest umieszczenie ściągi za pończochą lub po prostu przyklejenie taśmą na nodze. W ten sposób sposób, podciągając spódniczkę do góry nie narażamy się na groźbę przyłapania.

4. Ostatnim ze sposobów jest gotowiec, czyli i napisanie informacji ołówkiem na kartce, której użyjemy do pisania testu. Po napisaniu sprawdzianu lub kartkówki należy zmazać informacje gumką. Sposób nie sprawdza się, gdy korzystamy z kartek rozdawanych przez nauczyciela.


To by było na tyle mam nadzieję, że post okaże się pomocny :)
Macie jakieś sprawdzone sposoby na ściąganie? Czy może nie jesteście jego zwolennikami?


środa, 11 września 2013

10 miesięcy szkoły- jak je przetrwać ?

Wstawanie wczesnym rankiem, ponura pogoda, brak czasu na wszystko. Krążąca po głowie myśl jak przetrwać do następnego weekendu. Odliczanie dni do świąt, ferii i wakacji. Tak może wyglądać najbliższe 10 miesięcy, ale wcale nie musi!


Organizacja. 
Napisz sobie w kalendarzu najważniejsze rzeczy, aby o nich nie zapomnieć! Wtedy, gdy zerkniesz do terminarza będziesz wiedziała kiedy i na co masz czas. Poza tym kiedy dobrze organizujemy sobie czas, ten przestaje uciekać przez palce.


 Odpuść sobie.

Nie musisz mieć przecież z wszystkiego 5 i 4 ! Ucz się przedmiotów które cię interesują, które lubisz bądź tolerujesz...  Resztę możesz zaliczyć na 2 lub 3. I pamiętaj kilka 1 w dzienniku to przecież nie koniec świata :)


Zrób coś dla siebie! 
Weź kąpiel, idź na zakupy, spotkaj się ze znajomymi. Zrób to na co masz ochotę, co sprawia Ci przyjemność. Od razu wróci Ci humor. 


Zaprzyjaźnij się
Są osoby, dzięki, którym chętnie chodzi się do szkoły. Może być to przyjaciółka, przyjaciel, albo przystojniak, na którego niby przypadkiem wpadasz na korytarzu .Zresztą, gdy wokół masz bliskich ludzi o tych samych problemach i rozterkach, łatwiej jest przetrwać szkołę i nie tylko.







Macie jakieś sprawdzone sposoby na przetrwanie szkolnych dni?